 |
Ja praktycznie nie jestem (jeszcze) Stara Gwardia (patrz moja kolumna nr.3) ani (już) Młoda Krew (j/w). Dlatego nie mogę napewno określić jak to "drzewiej bywało"... ale mogę z pełnym przekonaniem opisać co się dzieje na dzień dzisiejszy...
A dzieje się nie najlepiej. Chodzi mi tu mianowicie o to, co się potrafi dziać na naszych Polskich serverach (SKY i DH ew. jakieś tymczasowe prywatne, otwarte servy...) Piszę "potrafi dziać" bo to na szczęście nie jest reguła. Czasami to mnie krew zalewa jak dużej pogram w squadzie gdzie przed nickami brak jakichkolwiek tagów... Przechodzę do konkretów...
Wszechobecne SK, TK, BK i inne mądre skrooty, bluzgi bez powodu i squadu, wyzywania, prowokacje itd... Szerzy nam się lamerstwo, niestety, co skutecznie uniemozliwia rozgrywkę na poziomie i dla przyjemności. Coraz rzadziej wchodzę na SKY, częściej szukam rozrywki na servach klanowych na pass, gdzie żadne lamestwo mnie nie dosięgnie, ewentualnie jak na servie publicznym jest 3/4 osób z klanów... Ale jakby na SK itd się kończyło to byłoby jeszcze znośnie, by się pokickało kogo trzeba (admin rulez :P ) i po kłopocie... Ale gula rośnie w gardle jak wchodzę na serv, zabijam kogoś a tu lecą bluzgi... "Ty ch*** krzywy, jak smiałeś mnie zabić?!" :/ "Sku**** brudny, nie graj bombami/speargunem/dyskiem, bo to lamestwo jest!!" - mówi do mie koleś, w momencie jak ja gram Light Predem który ma tylko wyżej wymienione bronie + wristy którymi ja nie walczę (tu ukłon dla CadM'a bo on to potrafi...) Żeby było prościej to o tych broniach mówi koleś dzierżący SmartGun'a... :(
I takie "cuś" nam się hoduje na starość... takie osoby będą pracować na nasze emerytury (:P) :/ Coraz trudniej wyłowić z tego morza lamertwa kogoś godnego uwagi i przygarnięcia do klanu bądź chociaż spojrzenia nań przychylnym krokiem... Żeby chociaż po jakims "wykroczeniu" ktoś przeprosił, ewentualnie okazał skruchę... gdzie tam... najpierw SK, potem cisza... żeby ktos rzucił chociaż "sorry" to by sie odpisało "np" i po kłopocie, przeciez każdemu się zdaży, nobody is perfect... Ale gdzie, po co...
I teraz nastepuje główny problem... teoretycznie ktoś powie: "Co Ty Volw chrzanisz, kickasz jak ktoś cyrki odprawia i po kłopocie..." no taaa po kłopocie... ale czasami to sie takie jazdy dzieją, że jakby trzeba było za 2 SK kickać (tak być wszak powinno) to by po 5 minutach nie został NIKT... :(
Kurdę, może to dla niektórych nic nowego, ale mnie to uderzyło dopiero dziś... chronmy sie przed lamerstwem, bo nas pochłonie... nie chce być złym prorokiem... ale jak tak dalej pójdzie to ta resztka porządnych graczy pozamyka się na swoich servach klanowych i oprócz tych oaz honoru bedzie na scenie jedno wielkie morze lamerstwa... to są czarne mysli, i aż sam się ich boję... ale może jestem przewrażliwiony, a może kiedyś było jeszcze gorzej, i teraz jest lepiej i ja tego nie doceniam... Nie wiem... w każdym razie ja jestem ostatnimi zdarzeniami i lamerstwem otaczającym nie czasami zawiedziony... da się to jakos poprawić?? damy radę??...
--------------------------------------
Autor: [FPP]Volwer
Aktualizacja: 03·12·2004 - 06:01
: DRUKUJ
|
|
